Lyrics BLACHA – Havana
Text:
We krwi, rum Havana
We krwi, rum Havana
Z uśmiechem na twarzy
Zamawiam kolejkę z napiwkiem dla barmana
Na śniadanie sushi z awokado
Budzi mnie pinacolada nie kawa
Idę się opalać w dłoni płonie już davidoff
Brak czasu na sen
Zahaczam sklep
Korzystam, bo w końcu są wakacje
Brak czasu na sen
Zahaczam sklep
Korzystam, bo w końcu są wakacje
Wokół nas palmy i panny
Ona nie wstydzi się tańczyć
Chcę tylko dobrze się bawić
Dolewam jej znowu Havany
Ja dolewam jej znowu Havany
Ja dolewam jej znowu Havany
Nie chce ze mną budować życia
Butelka pusta, zawijamy
Nie chce ze mną budować życia
Butelka pusta, zawijamy
Nie chce ze mną budować życia
Butelka pusta, zawijamy
Poranki na kacu to norma
Po wczorajszej nocy mam zakwasy w nogach
Słońce pali, 40 stopni
Klima na full
Hałas kasa ucieka jak tchórz
Jak wrócę zrobię już nowa
Taras, taras się czuję jak król
Fanki nagie na zdjęciach, zapijam coroną
Dajesz serce pod każdym zdjęciem
Żebym sprawdził profil
Leże w basenie
I patrzę jak rosną zarobki ze Spotify
Wokół nas palmy i panny
Ona nie wstydzi się tańczyć
Chcę tylko dobrze się bawić
Dolewam jej znowu Havany
Ja dolewam jej znowu Havany
Ja dolewam jej znowu Havany
Nie chce ze mną budować życia
Butelka pusta, zawijamy
Nie chce ze mną budować życia
Butelka pusta, zawijamy
Nie chce ze mną budować życia
Butelka pusta, zawijamy
W którą już noc ciężko mi spać mam łady widok z balkonu
I sam patrzę w niebo
Ile już lat, który to rok ta sama faza
Nie walę w nos
I nie chce brać, paracetamol i zapominam
W głowie mej sos, a lubię wydać
Piszą mi host kiedy wpadam
Wokół nas palmy i panny
Ona nie wstydzi się tańczyć
Chcę tylko dobrze się bawić
Dolewam jej znowu Havany
Ja dolewam jej znowu Havany
Ja dolewam jej znowu Havany
Nie chce ze mną budować życia
Butelka pusta, zawijamy
Nie chce ze mną budować życia
Butelka pusta, zawijamy
Nie chce ze mną budować życia
Butelka pusta, zawijamy
(Nie chce ze mną budować życia
Butelka pusta, zawijamy)