Lyrics Kaz Bałagane – Bracia Golec
Text:
Kaz Bałagane:
Pod parasolem piję colę, chronię się kurwa przed farmazonem
Jadę se nad wodę przez Nieporęt
Robimy to z braciakiem, tak jak Paweł i jak Łukasz Golec
Pod parasolem piję colę, chronię się kurwa przed farmazonem
Jadę se nad wodę przez Nieporęt
Robimy to z braciakiem, tak jak Paweł i jak Łukasz Golec
Ja tu gram, a ty Mateusz Borek
Góralu, czy ci nie żal? W chuju Jay’a Z mam i Khaleda
Nie ma, że impreza bez talerza, nie ma, że to legal
Nie słucham Flera i nie słucham fleta
Złoto dziś kupiłem od żyda, a nie zgreda
Powiesz, że to kreda, to drogie, a nie bieda
Zegar wyjebałem, no bo się rozjebał
To, co tutaj lata, to mefa, a nie mewa
Dupsko tak wypukłe, że rozjebała leżak
Pod parasolem piję colę, chronię się kurwa przed farmazonem
Jadę se nad wodę przez Nieporęt
Robimy to z braciakiem, tak jak Paweł i jak Łukasz Golec
Ja tu gram, a ty Mateusz Borek
Pod parasolem piję colę, chronię się kurwa przed farmazonem
Jadę se nad wodę przez Nieporęt
Robimy to z braciakiem, tak jak Paweł i jak Łukasz Golec
Ja tu gram, a ty Mateusz Borek
Belmondo:
Rozjebała leżak, bo jej dupa była wielka
Heja, heja, heja, hejka, palę se haze’a
Jadę se zmienić pejzaż, telefonu nie odbieram
Emano kolega, bo go nie mam
Wracam se na chatę; E.T, ale tam nie siedzę tak jak Pipik
Lecimy z braciakiem razem w trasę, w stronę Missisipi
W stronę Missisipi
Kaz Bałagane:
Pod parasolem piję colę, chronię się kurwa przed farmazonem
Jadę se nad wodę przez Nieporęt
Robimy to z braciakiem, tak jak Paweł i jak Łukasz Golec
Ja tu gram, a ty Mateusz Borek
Pod parasolem piję colę, chronię się kurwa przed farmazonem
Jadę se nad wodę przez Nieporęt
Robimy to z braciakiem, tak jak Paweł i jak Łukasz Golec
Ja tu gram, a ty Mateusz Borek