Lyrics Kaz Bałagane – Co Ty Mi Możesz
Text:
Co ty mi możesz powiedzieć?
Że piłkarski dres i francuski rap?
Co ty mi możesz powiedzieć?
Że skrrt, że squad?
Kurwy jebane, wy czego tu chcecie
Ja tylko chce sobie tu pożyć
Der Papagei mówi, jakie mamy prognozy
Płyta ciężka, no bo życie ciężkie
I chuj wam do tego chujozy
Ten diament tak błyszczy, jak nikt jeszcze do tej pory
Co ty możesz powiedzieć, że gadają kurwiszony
Na wylot wiercone bez gadki, w ogóle po co te gadki
Jaca nie przyjdzie, nic nie załatwi
Kurwy piach żryjcie, a dla mnie oklaski
Tworzę nową historie, a nie rap dla zajawki
Harowałem lata na dobre imię
Nigdy nie chciałem być w mainstreamie
Patrz tutaj kurwa jak to się odwraca
Szmaty chcą mieć mnie na screenie
Możesz mnie zobaczyć na streamie
Tęgi łeb jak Zinedine
Mam śmieci w dyni, ale jakoś leci
Nikt w Polsce jak ja już nie nawinie
Coś mi się podoba, to biorę
Jak króli poczet który mam w papierowej torbie
Powiesz moje rapy niemądre?
Nosz kurwa wręcz to jest niebywałe
Robię mordo tu więcej siana, niż Zakopower, Zakopower
Nie wysyłaj mi przypałowego gówna
Nie wysyłaj mi przypałowego gówna
Co ty mi możesz powiedzieć, że ruchy, że cipy, że przejmujesz grę
Że Gucci belt i że dres, że (ymm) wyjebał tu pies
Choć nawet na dołku to ty nie byłeś i dobrze o tym tu wiesz
Byku byku
Byku byku
Byku byku
Co ty mi możesz powiedzieć, że ruchy, że cipy, że przejmujesz grę
Że Gucci belt i że dres, że (ymm) wyjebał tu pies
Choć nawet na dołku to ty nie byłeś i dobrze o tym tu wiesz
Byku byku
Byku byku
Byku byku
Harowałem lata na dobre imię
Nigdy nie chciałem być w mainstreamie
Patrz tutaj kurwa jak to się odwraca
Szmaty chcą mieć mnie na screenie
Możesz mnie zobaczyć na streamie
Tęgi łeb jak Zinedine
Mam śmieci w dyni ale jakoś leci
Nikt w Polsce jak ja już nie nawinie
Co ty mi kurwa nie powiesz? Że Kaaris sztywny, bo umięśniony?
Że Booba to musi być kot, że mielą tony tam od nich ziomy