Lyrics Kaz Bałagane – Tare
Text:
Piszę płytę w Sheratonie, pod tym parasolem
Pod który nie miałem wstępu jeszcze jako szczyl
Pytasz, jakie największe marzenie moje?
Żeby w zdrowiu córa otworzyła tatusiowi drzwi
Chociaż nie jaram tu blachy, oddycham innym powietrzem
Afery cicho, poza tym wydaję całe zapasy
Puka ktoś, żyd zalewa, a w tle dwóch pajacy
Zanim zrobisz flush, owiń wszystko w papier
Dawno to wiedziałem, nim fotę miałem pod znakiem
Zanim zrobisz flush, owiń wszystko w papier
Owiń wszystko w papier
Te nocne myśli takie piękne, że mam ciary
Dziesiąty sezon, nie da rady wcisnąć tare
Piękny język i te obrzydliwe dziary
Uwzględniłem pierwsze nielegale też
Te nocne myśli takie piękne, że mam ciary
Dziesiąty sezon, nie da rady wcisnąć tare
Piękny język i te obrzydliwe dziary
Uwzględniłem pierwsze nielegale też
Te nocne myśli takie piękne, że mam ciary
Dziesiąty sezon, nie da rady wcisnąć tare
Piękny język i te obrzydliwe dziary
Uwzględniłem pierwsze nielegale też