Lyrics Kaz Bałagane – Za Dużo Rockenrolla
Text:
Za dużo rockenrolla, znowu siedze sobie tutaj o dwóch kołach
Ona się mnie pyta czy czasami myślę o nas
Czasem myślę o nas
Mówi piękny, nowy Polak
Za dużo rockenrolla, znowu siedze sobie tutaj o dwóch kołach
Ona się mnie pyta czy czasami myślę o nas
Czasem myślę o nas
Mówi piękny, nowy Polak
Ktoś zapomniał pomalować paznokci
Proszę wyjdź jeśli masz zamiar tu opowiadać dowcip
Poprosiła mnie o podpis
NARKOPOP, z drugiej strony okładki gdzie piosnki
Podwójne rymy i skille, technika ostra jak sztylet
Fajnie, że sobie rapujesz, dla mnie to jesteś rodzynem
Robię se siano z kuzynem, ona czoło jak kolano ma
Utylizuje śmieci jak Camorra
Mówią jestem zarobas i się głowią na czym
Co to kurwa za frajerskie czasy
Znowu tu przychodzi, znowu płacze
Że chce do Jacy, że potrzebuje tu kiełbasy, a tamten to patyk
Za dużo rockenrolla, znowu siedze sobie tutaj o dwóch kołach
Ona się mnie pyta czy czasami myślę o nas
Czasem myślę o nas
Mówi piękny, nowy Polak
Za dużo rockenrolla, znowu siedze sobie tutaj o dwóch kołach
Ona się mnie pyta czy czasami myślę o nas
Czasem myślę o nas
Mówi piękny, nowy Polak
Pobudka jest za ciężka, obudziłem się jak zwykle jak zwycięzca
Drętwieje mi lewa noga i lewa ręka
Ściany i sufit zmierzają mi w stronę głowy
Chujowiej czułbym się tylko w centrum handlowym
Ona wstała i jara tam jakieś glony, zaraz padnę tam
Tylko serce mi się uspokoi
Na pewno liczy, że nie wystrzelałem się z naboi
Za dużo rockenrolla, Jacek spasuj, będziesz chory
Jestem idolem twoich popularnych idoli
Pod parasolem piję tonik
Mordo to coli już nie pijesz?