Lyrics Malik Montana – International
Text:
Walę na łeb potem gadam
Robię a nie opowiadam
Nad konsekwencjami rozważam
Tasuję flex i go podwajam
Amana koydum przedziurawię ci wątrobę
Paralizator pod serce, usmażone prosię
Brąchał się coś pręt, szybko skończył na OIOMie
Ja biorę to co moje o nic kurwo się nie proszę
Ciapak cały w złocie a ma dziurawe skarpetki
Pieniądze są na koncie, a mentalność chama ze wsi
5 palcy wkładam w mordę dla rozgrzewki
Potem rucham w dupę aż się kurwa zapowietrzy
Bentley Continental cudzoziemski swag
Wchodzę na lotnisko Louis Duffle Bag
Pies obwąchał mnie, wyczuł tylko cash
Daje paszport, on mnie pyta skąd pan jest?
Mr international, Mr international
Walę na łeb potem gadam
Robię a nie opowiadam
Nad konsekwencjami rozważam
Tasuję flex i go podwajam
Aywa sahbi amjas patrzy
Ona za
?
sie sypie jak konfetti
Od białkowej diety nabawiła anoreksji
Pękła guma, dla niej to wygrana na loterii
Polski rap, ja nie chce uczestniczyć w tej komedii
Chcę patrzeć jak ci z konkurencji będą zdychać głodni
I za wasze pieniądze kupie nowy kajdan złoty (bling)
Interesuje cash, tylko kolor fioletowy
Bentley Continental cudzoziemski swag
Wchodzę na lotnisko Louis Duffle Bag
Pies obwąchał mnie, wyczuł tylko cash
Daje paszport, on mnie pyta skąd pan jest?
Mr international, Mr international
Walę na łeb potem gadam
Robię a nie opowiadam
Nad konsekwencjami rozważam
Tasuję flex i go podwajam
Aywa sahbi amjas patrzy
Kasa robi kasę, pieniądz się rozmnaża
Kasa robi kasę, pieniądz się rozmnaża
Kasa robi kasę, pieniądz się rozmnaża
Kasa robi kasę, pieniądz się rozmnaża
Walę na łeb potem gadam
Robię a nie opowiadam
Nad konsekwencjami rozważam
Tasuję flex i go podwajam
Aywa sahbi amjas patrzy