GLyr

Malik Montana – Pomnik

Singers: Malik Montana
Albums: Malik Montana – Malik Montana - 022
song cover

Lyrics Malik Montana – Pomnik

Text:

W paranoje wpędza nawet drobny szmer
W dźwięk próżni pakowany dobry haze
Tu się liczy kto jest większym psychopatą
Bo ulica matką ale zwyrodniałą

Lepiej żałować niż nie mieć
Co lot pierwszą klasą do piekła
Śmieć jest gwarantowana
Za życia tylko ona jest pewna

Ciesz się życiem, baw
Bo jedyne co zostanie to do siebie żal
Albo te chwile warte wspomnienia
Jak słońce zajdzie pozostaniesz sam
Nie znajdziesz nawet już własnego cienia
Każdy plik, który zarabiam sprawia, że
Z uśmiechem wspominam jak było kiedyś
Każdy plik, który zarabiam legalnie, dziękuje ci Panie

Jeśli dziś odejdę nie płacz za mną
Mój pomnik to legenda, postawiłem go
x2

W paranoje wpędza nawet drobny szmer
W dźwięk próżni pakowany dobry haze
Tu się liczy kto jest większym psychopatą
Bo ulica matką ale zwyrodniałą
Lepiej żałować niż nie mieć
Co lot pierwszą klasą do piekła
Śmieć jest gwarantowana
Za życia tylko ona jest pewna

Nie daj złapać się, nie łam mamie serca
Mamie daj na czynsz, mamie byt zapewnij
Mama kobieta święta

Nie mam konta w banku za to karton mam po butach
Nie mam też portfela, hajs mam owinięty w gumkach

To co się liczy i ma znaczenie odłożyć
By syn więcej miał ode mnie
x2

Jeśli dziś odejdę nie płacz za mną
Mój pomnik to legenda, postawiłem go
x2

W paranoje wpędza nawet drobny szmer
W dźwięk próżni pakowany dobry haze
Tu się liczy kto jest większym psychopatą
Bo ulica matką ale zwyrodniałą
Lepiej żałować niż nie mieć
Co lot pierwszą klasą do piekła
Śmieć jest gwarantowana
Za życia tylko ona jest pewna

(Pik pik HAHA)

Album

Malik Montana – Malik Montana - 022