Lyrics mlodyskiny – Demons
Text:
Mlodyskiny:
Ostatnio się czuję ciągle kurwa sam
Nie doceniam tego, co mi diabeł dał
Samotność mnie męczy, pojebany stan
Mama mi mówiła: «rany leczy czas»
W klubie nieobecny, odbija się świat
Kiedyś to z ziomkami, teraz palę sam
Chudy anorektyk, co podbije świat
Jadę w starym Mercedesie w moim śnie
Bez łez, w głowie całe życie gubię się
Młody Kacper nie potrafi płakać, chociaż chce
Mam demony w ciele, chodź, to pokażę ci je
Trzecia w nocy, ciemne miasto, tylko ciebie mi potrzeba
Sam się rodzę, sam umieram, jestem wolny tu jak mewa
Powiedz czy będziesz obok jak dotknę nieba
Trzymaj moją rękę, bo umieram
Ostatnio się czuję ciągle kurwa sam
Nie doceniam tego, co mi diabeł dał
Samotność mnie męczy, pojebany stan
Narkotyki trochę zmieniły mój plan
Mama mi mówiła: «rany leczy czas»
W klubie nieobecny, odbija się świat
Kiedyś to z ziomkami, teraz palę sam
Chudy anorektyk, co podbije świat
Ksiaze:
Te demony, co zawsze siedziały w nas
Sprawiły, że demonem zostałem sam
Śmiej się przy mnie skarbie, nie zrobię ci krzywdy
Ty taka mała teen witch, krzyże to moje szyfry
Ja muszę siedzieć z diabłem, żeby mu nie było przykro
Przyłóż pistolet do skroni i przestań błądzić
Polecą czerwone motyle i to nas uwolni
Mlodyskiny:
Ostatnio się czuję ciągle kurwa sam
Nie doceniam tego, co mi diabeł dał
Samotność mnie męczy, pojebany stan
Narkotyki trochę zmieniły mój plan
Mama mi mówiła: «rany leczy czas»
W klubie nieobecny, odbija się świat
Kiedyś to z ziomkami, teraz palę sam
Chudy anorektyk, co podbije świat