Lyrics O.S.T.R. – Blok
Text:
Tak naprawdę nazywam się Stan Tymiński, tylko mówię teraz głosem OSTRego…
11 piętro — on alkoholik, ona ćpunka
Życie oparte na częstych awanturkach
Rozbitych lustrach, potłuczonych szklankach
Dla niej i dla niego główny argument to szantaż
Piętro 10 — chłopak z lolkiem filmuje ośkę
Kwiat młodzieży zdolnej
A świat złodziei z dolnej półki
9 piętro — tam bywałem po bibułki
Ale że świat bywa okrutny stale
Już tam nie bywam
W sumie to gościa nawet nigdy nie znałem — proste
Piętro 8 — korepetytorka i zajęcia ustne
Mam cię, Aleksandro, widziałem w Wampie
Zdjęcie pro, spotkajmy się prywatnie
Dom mam, więc oferta
7 — to numer Tomili piętra
Promili ekstrakt, kominy Zgierz
Sam byś ocenił horyzont
Na 6 — mieszka kolo ścigany przez garnizon
Czyli żyć albo zginąć
Zastawił wszystko co miał
I wiem że w tej chwili załatwia sobie Monar
Jazz lat osiemdziesiątych osiedli cały czas zawinięta pętla
Idąc po piętrach widzę jak niektórych los nie rozpieszcza
Tych z dziurami na podeszwach jest więcej — życia achillesowa pięta
Jazz lat osiemdziesiątych osiedli cały czas zawinięta pętla
Idąc po piętrach widzę jak niektórych los nie rozpieszcza
Tych z dziurami na podeszwach jest więcej — życia achillesowa pięta
Piętro 5 — taksówkarz z żoną, ojcem, synem, babką, matką, psem
Ile ścian to jest?
Dwa pokoje i balkon
Na 4 — mieszka stary szlauf
Co o najmniejszy występ dzwoni na policję
Pierdolić tą pizdę!
Na 3 — mieszkam ja
Lat 22, no już 23
Co rusz domofon, psy
To przez tą z góry
Choć sama miała metę za czasów komuny
Przecież forsa
Na 2 — mieszka sąsiad któremu ocaliłem życie
Choć nadal jak robię muzykę wali w kaloryfer
1 piętro — to Lucyfer, rewir dozorcy
To ten gość od podbieranej poczty
Teraz wierzący
Cóż, inne czasy, sam wiem
Choć co by się nie działo w klatce
Wszystko jest na mnie
Bezpodstawnie, ale zawsze po całości postu
W raju przekrętaczy sprytnych domokrążców
Szumi płyta z wosku
Nie pytaj w związku z tym o szczegóły
Blok jak blok — żadne cudo
Te słowa są dedykowane ludziom
Jazz lat osiemdziesiątych osiedli cały czas zawinięta pętla
Idąc po piętrach widzę jak niektórych los nie rozpieszcza
Tych z dziurami na podeszwach jest więcej — życia achillesowa pięta