GLyr

O.S.T.R. – ŁDZ Skit

Singers: O.S.T.R.
Albums: O.S.T.R. – Jazz, Dwa, Trzy
song cover

Lyrics O.S.T.R. – ŁDZ Skit

Text:

Łódź, miasto grzechu
Łódź, miasto morderstw
Łódź w kilka sekund o sobie nie da zapomnieć
Łódź – dzieci w beczkach, pavulon w karetkach

Łódź się nie przestrasz, jak przyjdzie Ci tu mieszkać
Łódź, nie pytaj skąd rana na sercu
Zobacz psów co ładują tu z ostrej do studentów
Łódź, miasto seksu
Łódź, miasto dźwięku
Łódź, miasto jazzu, bluesa, łódź polski centrum
Łódź tu może wszystko się wydarzyć
Nie wierzysz, o Domańskiego spytaj taksówkarzy
Łódź, miastem zdrady, jak nie szanujesz życia
Łódź, tu intelekt dokształca ulica
Łódź, miasto zbrodni, nasz niechlubny tytuł
Łódź to w tym mieście mordują polityków
Łódź, zweryfikuj co mówię, bądź przy tym
Łódź tu się wódę rozlewa na słoiki
Łódź, miasto klubów
Łódź, miasto dymu
Łódź, miasto przygód
Łódź, miasto stylu
Obiecana ziemia, ŁDZ miastem snów
Mam w dowodzie Bałuty, jak umrzeć to tu

How many shots does it take, to make my heart stop
And my body start to shake, if I should die before I wake

Umieramy za kraj, za pracę
Za Boga, za wiarę, jak i hajs na tace
Za słowa, za zdania, umieramy za wersy
Za wszystkie spisane w naszych myślach kompleksy

Umieramy za fart, marzenia, za raj, za eden, za stan uniesienia
Za ziemię, jej owoc, jeśli masz ufać plonom
Umieramy za syf nazywany życia prozą
Umieramy za bliskich, tak samo jak robimy po alkoholu z miasta oktagon
Po wszystkim umieramy za atak, za potłuczone gęby i moralnego kaca
Umieramy za wolność myśli, za zdolność do osiągania różnych korzyści
To instynkt, a może zdrowy rozsądek, chcę byśmy umierali dziś za pieniądze

Umieramy za sławę dla legendy
Za własne pięć minut, by być w czymś najlepszym
Za stress i odwieczny strach przed końcem
Umieramy za najlepszy czas dla wspomnień
Umieramy za miłość bez granic
Ani jednemu dalej do miłości niż zdrady
Umieramy za system, za to że hipokryzja bez niego już nie daje nam istnieć
Umieramy za biznes, za biblię, za koran, za torę i religię w szkołach
Zaprowadź mnie na szczyt, umieramy za chciwość i za to żeby być ponad tym
Umieramy za przyjaźń, za szczerość, szacunek i relacji klimat
Za dumę, emocję, czy też zdrowy rozsądek
A chcą byśmy umierali dziś za pieniądze

Umieramy za drobne
Czy dobrze to nie wiem chyba, że masz promocję to oszczędź dla siebie
Umieramy za dziwki, lecz jak umieramy dziwkom zależy na testamentach
Umieramy za dzieci, ale własne, umieramy za pierwszy krok, za czytankę
Umieramy za prawdę, dla prawdy, przez prawdę, umieramy za satysfakcję
Umieramy za ziomków bowiem
Jak umierać młodo to tylko z honorem
Umieramy na co dzień za lepsze jutro
Za każdą drastycznie odczuwalną trudność
Umieramy za cyfry, choć nie ufamy liczbom
Umieramy za rodziny i hip hop
Za wersy, breaki, sample i progress
A chcą byśmy umierali dziś za pieniądze

Album

O.S.T.R. – Jazz, Dwa, Trzy