Lyrics Young Multi – 9 ŻYĆ
Text:
Fast Life Sharky
Brakuje czasu mi i żeby zliczyć pengę musiałbym już wiecznie żyć
A typy zanim się obudzą czas ucieknie im
I nie dziw się jak robię swoje, łapię każdą z chwil
Bez dziewięciu żyć, yeah
W głowie tylko plik, yeah
Hunnid on my wrist, yeah
Bitches on my dick, yeah
W to nie wierzył nikt, nie
Drukuj mi ten plik, yeah
Drukuj mi ten plik, yeah
Drukuj mi ten plik, yeah
Smażę znowu hit, yeah
Na telefonie mam bitch, yeah
Dzwoni telefon, ja żyć chcę
Świat mi nie daje za darmo prezentów, więc suko zapracuj jak chcesz mnie
Marzysz ciągle o tej Chanel, Bape
Pokaż, że warto, nie tylko ten seks
Jedyne za czym biegnę to jest pesos, a nie suki, bo w głowie mam tylko chleb
W zębach chcę mieć tylko Johnny Dang
Wciąż żyję z bólem jak Johnny Cash
Nie liczę z nimi na żadną więź
Przygniata życie, proszę o dwa skręt
Mamy już dużo, ale chcemy jeść
Mamy już dużo, ale chcemy jeść
She said she love me for my fame
She said she wanna take a picture with my fucking chain
Yeah, lately I’ve been so depressed
But I hope my money gonna help me really fucking fast
Brakuje czasu mi i żeby zliczyć pengę musiałbym już wiecznie żyć
A typy zanim się obudzą czas ucieknie im
I nie dziw się jak robię swoje, łapię każdą z chwil
A każdy z nas to kot choć żyje bez dziewięciu żyć, yeah, yeah
Bez dziewięciu żyć, yeah
W głowie tylko plik, yeah
Hunnid on my wrist, yeah
Bitches on my dick, yeah
W to nie wierzył nikt, nie
Drukuj mi ten plik, yeah
Drukuj mi ten plik, yeah
Duże kamienie na szyi, ja chcę je mieć
Dior na stopie, I chase the bag
I z każdym krokiem zdobywam cel
Zabrało mowę moim wrogom, niech tak jest
Ona mi mówi, że kocha i dobrze to wie, że nie ufam już sukom, bo
Wybrałem trap, nie ma odwrotu więc albo to kończę lub robię na sto
Próbowali mnie rozjebać, no to zajebałem respawn
Teraz już nie mogę przestać, no bo prawie sięgam nieba
Coraz większy kill streak, mam UAV
Na radarze pełno wrogów, rozjebię ich
Dobić do dwa pięć i nuke’a mieć
Żeby na tej scenie został tylko YFL
Brakuje czasu mi i żeby zliczyć pengę musiałbym już wiecznie żyć
A typy zanim się obudzą czas ucieknie im
I nie dziw się jak robię swoje, łapię każdą z chwil
A każdy z nas to kot choć żyje bez dziewięciu żyć, yeah, yeah
Bez dziewięciu żyć, yeah
W głowie tylko plik, yeah
Hunnid on my wrist, yeah
Bitches on my dick, yeah
W to nie wierzył nikt, nie
Drukuj mi ten plik, yeah
Drukuj mi ten plik, yeah