Lyrics Żabson – Nowy Gatunek
Text:
Wychodzę z klubu na bloki, wyciągam stąd dwie wywłoki
Jedna się patrzy w me oczy, mówi: «Wyglądasz jak Steve Aoki»
Chyba się uda zamoczyć, miałem o tym sen proroczy
Albo to tylko pornosy, tak wielkiej dupy się nie da przeoczyć
Krzyczą tylko: «O Jezusku!» bo szmata zachłanna każda
Frogson, nieznana gwiazda w nocy
Chodź stąd a będziesz znana za dnia
Musisz pytać czemu? Bo nie chce mi się uzasadniać
Moi fani zawsze sćpani tańczą techno pogo
Choć zawsze będziemy sami i tak iść chcesz mą drogą
I tutaj nie jest drogo, nie, stara bieda piszczy
Już w grobie jedną nogą, ręce do nieba wszyscy
Wracam na swą planetę bo już odleciał statek
Gdzieś tam każdy zna ten refren i bass aż chce cię zmieść
Nie wiem czemu tu jestem, już dłużej być tu nie chcę
Więc wznieśmy się w powietrze, jako nowy gatunek
Nie wiem jak i gdzie napisałem ten tekst
Pozwól, że oświecę cię #Alan Wake
Jeszcze tylko becel chcę bo chyba lecę gdzieś
Od ludzi oddalam się, gdy podpalam sprzęt
Przechodzi fala wzdłuż ciała i to systemu, alarm jest
Problemów mam już niezmała , oby zabrała mnie na brzeg
Jeszcze bardziej wezbrała bo nie ma wała na mnie wiesz
Potrzebują ciała, do badania #Johnny Test
Jakoś czarno to widzę #Johnny Cage
Przemierzam galaktykę, wrzucam atomy w sieć
Czy jestem jednym z nich, sam domyśl się
Wszczepili mi chip, by ich pomysł nieść
Wracam na swą planetę bo już odleciał statek
Nie wiem czemu tu jestem, już dłużej być tu nie chcę
Więc wznieśmy się w powietrze, jako nowy gatunek