GLyr

Paluch – Spowiedź

Исполнители: Paluch
Альбомы: Paluch – Lepszego Życia Diler
обложка песни

Текст Paluch – Spowiedź

Текст:

Nie wiem czy tak Cię mogę nazwać dziś mój drogi przyjacielu
Czy to nazwa aktualna dla Ciebie w świecie bez reguł
Ostatnie kilka lat minęło jak kilka sekund
Dryfowałem po mieliźnie morza cierpienia i stresu

Nie mam do Ciebie adresu, kładę słowa na pętle
Tak będzie łatwiej, bit wyostrzył wspomnienia mętne
Widzę Ciebie jak przez mgłę, czy to Twojej twarzy rysy
Czy na pewno się znaliśmy, czuję chłód, tracę zmysły
Gęste myśli giną zadeptane w tłumie
A ciała słów leżą w mogile bez trumien
Emocje skrępowane sznurem palą ostatniego szluga
Stoją posępnie pod murem, leci ołowiana ulga
Dziś po nocy przyjdzie noc i do mych drzwi zapuka
Zostanie ze mną na dłużej, mieszka w psychiki zaułkach
Będzie moim kompanem do ostatniej flaszki na półkach
Wygra ze słońcem nad ranem, dzień utopi w deszczu strugach

Gdybym potrafił, cofnąłbym się w czasie
Dzisiaj samotnie wódką rozżalenie gaszę
Znałem Twoją wartość, nie wiedziałem, że Cię stracę
Słyszysz mnie? To spowiedź, zdrowie wasze
Gdybym potrafił, cofnąłbym się w czasie
Dzisiaj samotnie wódką rozżalenie gaszę
Znałem twoją wartość, nie wiedziałem, że Cię stracę
Słyszysz mnie? To spowiedź, zdrowie wasze

Nareszcie spotykam Cię znowu i to nie jest przypadek
Już wiedziałem gdzie jesteś, czekałem na to spotkanie
Wiem, niewykonalne będzie żeby nadrobić ten czas
Niech to nie pójdzie na marne, proszę Cię nie skreślaj nas
Chcę Ci tyle powiedzieć, wódka napędza słowotok
Żenujący monolog, jakbym rozmawiał sam z sobą

Nie chcesz się otworzyć? Wypijmy za lepszy żywot
Naszych kobiet miłość, wierność i dzieci lepszą przyszłość
W takich czasach żyć nam przyszło, przyjmij przeprosiny
Nie było sądu bez wyroku, czuję się winny
Dziś wszystko dla rodziny często kosztem przyjaźni
Jeśli mogę proszę powiedz jak mam Ci za to odpłacić
Mieliśmy życie w garści, wspólnie walczyliśmy z wrogiem
Kochałem Cię jak brata między prawdą a Bogiem
Przepraszam, że mnie nie było kiedy walczyłeś z nałogiem
Dziękuję za spowiedź, zostawiam wieniec i płomień

Gdybym potrafił, cofnąłbym się w czasie
Dzisiaj samotnie wódką rozżalenie gaszę
Znałem Twoją wartość, nie wiedziałem, że Cię stracę
Słyszysz mnie? To spowiedź, zdrowie wasze
Gdybym potrafił, cofnąłbym się w czasie
Dzisiaj samotnie wódką rozżalenie gaszę
Znałem twoją wartość, nie wiedziałem, że Cię stracę
Słyszysz mnie? To spowiedź, zdrowie wasze

Альбом

Paluch – Lepszego Życia Diler