Lyrics Tuzza – Gatti

TUZZA
Like I said, it’s too late

Gatti, Gatti, Gatti, Gatti, Gatti
Osiem żyć, jedno już straciłem jak Arturo Gatti

Już obrosłem grzywą, mów mi Lionel Richie
Nie jestem tu od wczoraj więc Vidi Vici
W łóżku kicia, słodka jak rubikon liczi
Za mną każda z znanych granic jak kosmopolici
Jeleniu jebie mnie twój Jager, mu ta tu Jaguar
Tamte tutaj łaszą się jak chcą ten sextape jak kuguar
Ona do mnie mówi ryś, ty z towarem bobcat
Braci Kotów mam co tu świecą tak jak brokat
Zgarniam sobie lwią część, ty co kot napłakał
Wokół hieny, sępy, znowu ktoś mnie znowu palcem wskazał
Nie dam zrzucić się z cokołu, jak w Warszawie Zigi Waza
Jestem nieskazitelny, choć u tronu czeka skaza-a-a-a

Gatti, Gatti, Gatti, Gatti, Gatti
Osiem żyć, jedno już straciłem jak Arturo Gatti
Szybkie giry mam, po co mi Bugatti?
Gatti, Gatti, Gatti, Gatti, Gatti, Gatti
Gatti, Gatti, Gatti, Gatti, Gatti
Latał w paski tak jak Bengal, choć nie Cincinnati
Jestem unikat, już nie muszę Maserati
Gatti, Gatti, Gatti, Gatti, Gatti, Gatti

To nie bajer na małe kotki w mieszkaniu
Mam na ręce rubin tak jak ruski w Kazaniu
Te suki na nas patrzą, na was psy na okazaniu
Ja jak żyć się nie dowiedziałem na kazaniu
A mam ten diament co szukają jak Pink Panter
Szanse żadne, że szukając któryś z nich znajdzie
Na mnie patrzą krzywo, widzą we mnie winowajcę
Z myszką pije wino, potem robię degustacje
Wpadłeś w paszczę lwa, ja z tą niunią w gardę (jak Rocky)
Ona raz mruczy, raz drapie, ja patrzę w eye of the tiger

Gatti, Gatti, Gatti, Gatti, Gatti
Osiem żyć, jedno już straciłem jak Arturo Gatti
Szybkie giry mam, po co mi Bugatti?
Gatti, Gatti, Gatti, Gatti, Gatti, Gatti
Gatti, Gatti, Gatti, Gatti, Gatti
Latał w paski tak jak Bengal, choć nie Cincinnati
Jestem unikat, już nie muszę Maserati
Gatti, Gatti, Gatti, Gatti, Gatti, Gatti