Lyrics Tuzza – Giardino
Text:
Tuzza
Ogrody w waszym Babilonie wiszą mi
Modlę się w oliwnych, żeby nikt nie zdradził mnie
Mam swój tajemniczy, tam też tłumię gniew
Wszystkie tajemnice zabiorę do grobu
Jak stworzyłem dzieło życia, wiedzą tylko moi kompani
Te owoce cierpliwości z mojego ogrodu
Tak pięknego, jakby tworzył go Vasari
W moim ogrodzie są piękne zakamarki
Ale nic nie jest proste tak jak Gaudi
Ona pyta, czy dołączę do niej do altanki
Leci strumień z fontanny
Wybrałem tę drogę przez krzewy cierniowe
Czekam na owoce jak Australia na deszcz
W pustyni dziadostwa, już wytrzymać nie możesz
Tuzza niesie wodę, więc nie czekaj i bierz
Wszystkie tajemnice zabiorę do grobu
Jak stworzyłem dzieło życia wiedzą tylko moi kompani
Te owoce cierpliwości z mojego ogrodu
Tak pięknego jakby tworzył go Vasari
Ile trzeba jeszcze czekać na ten jeden słodki owoc?
Cierpliwość taka gorzka, nie mogę tego pojąć
Niejedna wena uschła, by muza dała życie
I oddałbym to moje, by patrzeć jak to kwitnie
Jak w ogródku boga czuję się
Jebać wyścig po ten sos, mi polewa wino Dionizos
Nie wchodź mi z butami w trawnik, chwaście
Jak czyste serce masz, to szamiesz owoc właśnie
Wszystkie tajemnice zabiorę do grobu
Te owoce cierpliwości z mojego ogrodu
Tak pięknego jakby tworzył go Vasari
Kręte labirynty — będą (bene)
Kolce no i ciernie — będą (bene)
Zakazany owoc
Bene-bene-bene-bene
Wszystko to przeszedłem nota bene
Nigdy więcej strachu, to za wszelką cenę
808 Mafia