Lyrics Tuzza – Kryształowa Noc
Text:
Ricci:
W mroku nie ma światła, skąd te cienie samych siebie
Każdy gotów iść przez piekło, dla tej chwili w siódmym niebie
Tutaj złote za kryształy w srebrze
To nie Rosja się nie pytaj gdzie ta Samara
Ona ojebała dawno tego talara
Oni kiedyś high, teraz wolno w dół jak kaskada
Na ulicach kwas, a gdzie jakaś zasada
Świecą jej się oczy na kryształy choć nie z Apartu
Świecą mu się oczy na kartonik, a nie passe-partout
Mnie nie interere co se lubisz do tej coli
Zapierdalasz — obyś skończył tak jak Niki, a nie Colin
Tak jak Niki, a nie Colin, obyś skończył tak jak Niki, a nie Colin
Księżyc w chromie, czarny worek, złoty koc
Przezroczysty kamień, biały proch, kryształowa noc
Benito:
Kryształowa noc, mydlana opera
Kryształowa noc, życie jak telenowela
Kryształowa noc, biało w portfelach
Kryształowa noc, miasto stoi na kamieniach
Kryształowa noc, popijam sok, podbija ktoś, że gruby sztos
Nie chce mi się słuchać go, tutaj jesteś gość, a nie jesteś gość
Chuj mnie co tam ruchasz — ja se rucham sos
Co niuchasz, co tam łykasz, mnie nie ruszy
Ja poruszam się po mieście, po cichu (jak dusza)
Makaron jej nawijam, ty nawijasz jej o bzdurach
Nie masz sałaty, jesteś burak
Ciebie zdobią szmaty, a te diamenty nie karaty
Te diamenty nie Swarovski
Chuj mnie twój kryształ — tu leje się cristal
Masz dziurę we łbie jak tuleje i nie widać żebyś myślał
Suka ma tu kiełbe we łbie, ktoś odpala mi kadzidło jak ministrant
Ricci:
Kryształowa noc, mydlana opera
Kryształowa noc, życie jak telenowela
Kryształowa noc, biało w portfelach
Kryształowa noc, miasto stoi na kamieniach
Outro:
— Mom, give me some fucking money!
Please! What are you doing, I’m your son!
— I don’t have it
— Please mommy, I want baack