GLyr

Bedoes – Jumpman

Singers: Bedoes
Albums: Bedoes – Bedoes - Squadshits
song cover

Lyrics Bedoes – Jumpman

Text:

Ej, to jest Bedoes, to jest remix Jumpman, Kubi Producent na bicie
To jest gang, gang, gang, to jest squad
To jest 2115, to jest B Block, to jest Bydgoszcz, to są Bartodzieje typie
I wiesz co to jest? Wiesz co to jest kurwa? To jest SB Maffija

Zaczynałem od zera, nie umiałem rzucać
Miałem wyjść na ludzi, a chodzę po ludziach
Skończyłem gimnazjum I rzuciłem szkołę
I sam zacząłem raperów nauczać
Śmiali się ze mnie, że mam te same ciuchy
I chodzę z babcią za rękę
Dziś mam twą panienkę, choć ona woli nazywana suką być
(Przynajmniej przeze mnie)
Masz problem do squadu? To podbij do squadu
Ze squadem upewnij się, że masz przewagę
Weź kierowcę, nie mam hajsu na koncie — nie zadzwonię po karetkę jak coś Ci się stanie
98, a już zjadam scenę, jak robię tę forsę to się dzielę chlebem
I nie wiem, nie wiem, czy fenomenem gry jestem, lecz rozjebię, jebię ich
Jakbym nie jarał, to chodziłbym w Gucci
Jakbym oszalał, to kochałbym suki
Moja gwardia to młoda krew
I nie chodzi tu o twój pierwszy seks
Rzucamy za trzy — dobry rzut
Mój diler za trzy ma dobry buch
Kiedyś zdarte trampki, zdarte łokcie
Dziś pijane fanki I robimy forsę
Wjeżdżam dabem w dziwki, czuję się jak młody bóg
Ona jest zalana, no to kładę ją na stół
Jak nas widzisz typie, no to nisko, nisko
Ale krzycz pełną pizdą kiedy kurwa wbijamy tu w klub
Białas mnie zauważył, SB wybrało mnie — kurwa wydało się

Nie stawiałeś na mnie? To czas klękać
Czarny koń to już biały pies
Dawaj dłoń albo żałuj mnie
Strzelaj w skroń albo szanuj mnie
Nie mam zamiaru udawać
2115 to gang, SB to mafia
Oni mówią, że to niemożliwe że że
Bedi znowu wszedł wszedł, mówią że to fejk jest
Jestem wszędzie, mam pełne ręce jak sucz po koncercie, typie
Pomyśl zanim znów otworzysz gębę, typie
To jest definicja słowa «benger», typie
Moi ludzie już są wszędzie, typie
Nie pytaj się mnie co robimy, robimy pengę typie!

Jumpman, jumpman, jumpman
Na tę scenę robię wsad
Jumpman, jumpman, jumpman
A mam siedemnaście lat
Jumpman, jumpman, jumpman
Ze mną jest mój cały squad
Jumpman, jumpman, jumpman
Tak odbijam się od dna

Jumpman, jumpman, jumpman
Na tę scenę robię wsad
Jumpman, jumpman, jumpman
A mam siedemnaście lat
Jumpman, jumpman, jumpman
Ze mną jest mój cały squad
Jumpman, jumpman, jumpman
Tak odbijam się od dna

I palę I piję I palę I piję I palę I piję jak WOOOOO
Twoja dupa czegoś szuka, coza suka
Niech wskoczy mi tu na chuj
I wchodzę na, wchodzę na, wchodzę na
Wchodzę na, wchodzę na, wchodzę na backstage
Mordo, to Bóg przemawia przeze mnie — to nie żaden playback
Mówiłem że wezmę całą tę scenę, później lub wcześniej
Mojego miasta nie wrzucę na mapę — nie wrzucę na mapę?
Bo ono już jest w niej
Bydgoszcz, Bartodzieje — wiesz co się dzieje?
Typie co się dzieje? Chyba czuję jak wchodzi mi…
Faza, mordo nie dzwoń po lekarza
Mówiłem, że zrobię bałagan, raban
Twoi ludzie zbledli jak Hannah Montana
Flow uliczne jak Kaz Bałagane, twój rap to z deka żenada
Mój rap? Hm, zmieniłem flow
Już z piętnaście razy na piętnaście wersów
Brak twarzy to brak rozprawy,
U Ciebie brak mózgu to brak sensu
Patrz na nich, szczena opadła
Moja kariera to wasz sprawdzian
Ci co hejtowali, chcą pięć dać nam
Są bardziej naiwni niż piętnastka
Mówili «Bedi nie wejdzie, nie zrobi
Nie będzie nam szkodzić, no bo jest jeszcze dzieciakiem»
Teraz ich boli, że Bedi to zrobił, ty jak się nie boisz — poznaj moją mafię

Jumpman, jumpman, jumpman
Na tę scenę robię wsad
Jumpman, jumpman, jumpman
A mam siedemnaście lat
Jumpman, jumpman, jumpman
Ze mną jest mój cały squad
Jumpman, jumpman, jumpman
Tak odbijam się od dna

Album

Bedoes – Bedoes - Squadshits