Lyrics Bedoes – Śnieg
Text:
Nowym autem przez mój stary blok
Starzy znajomi mają nowy wzrok
W nowej galerii nie mam starych zdjęć
Mam nowy numer i mam nowy phone
Żaden nowy brat, ze mną starzy są
A ja wciąż mam w sobie wiele nienawiści
Koledzy z piaskownicy to dealerzy narkotyków
Ten, któremu nie wyszło, dzisiaj leży na odwyku
Nikt się nie śmieje do rozpuku
Skurwielu, jak mnie nie znasz, przeczytaj jakiś artykuł
Jakim cudem chcesz być prawy w mieście bandytów? (Powiedz)
Jakim cudem mam być prawy w mieście bandytów?
Ulica pachnie jak deszcz
Miasto pachnie jak grzech
Serce zimne jak lód
Ulica pachnie jak deszcz
Miasto pachnie jak grzech
Mam serce zimne jak…
Hej, klub jest nasz
Połamałbyś sobie nogi stojąc tu gdzie ja
Ludzie robią ze mną foty
Dupy dałyby się pociąć za mój dotyk
A ja kurwa wciąż nie umiem spać
Zaraz mam 20 lat i się boję
Gdzie uciekł ten czas kiedy byłem krnąbrnym gnojem
Mam nowe mieszkanie, nowe ciuchy, wszystko nowe
A moi przyjaciele martwią się o moja glowę
Wielu chce mój tytuł
By śmiać się na marmurze, płakałem na chodniku
Jakim cudem chcesz być prawym w mieście bandytów
Jakim cudem mam być prawy w mieście bandytów
Ulica pachnie jak deszcz
Miasto pachnie jak grzech
Serce zimne jak lód
Ulica pachnie jak deszcz
Miasto pachnie jak grzech
Mam serce zimne jak…
Ulica pachnie jak deszcz
Miasto pachnie jak grzech
Mam serce zimne jak lód
A ona blada jak śnieg
Ona blada jak śnieg, ona blada jak śnieg
Ona blada jak śnieg, ona blada jak śnieg