Lyrics BLACHA – Fama
Text:
Blacha:
La Martina, Maserati, ta5os krzywo patrzą
Od Berlina do Warszawy FAMA idzie w miasto
La Martina, Maserati, ta5os krzywo patrzą
Ona słodka jak Panna Cotta, fit à la fit biegam — Maradona
Pozdro dla braci, ya Salam Khoya, te dziewczyny męczą mnie, paranoja
Kocham ciepłe kraje Male, Marsel, Dale don dale na JBL
Ona kręci swym ciałem jak w Bangladesh
Szukaj Apartment Suite President
Więcej zdjęć z radarów, niż na Instagramie postów
Stoję na niemieckich blachach, za mną jest radiowóz
Policja coś do mnie gada, nie gadam po polsku
Wypisuj ten mandat, halas, śpieszę się do ziomków
Ze mną moi ludzie, zapełniamy kluby
Nie jesteś na liście, bo nie jesteś z tej grupy
Moim braciom się powodzi dobrze
Znowu singiel platynowy w drodze
La Martina, Maserati, ta5os krzywo patrzą
Od Berlina do Warszawy FAMA idzie w miasto
La Martina, Maserati, ta5os krzywo patrzą
Od Berlina do Warszawy FAMA idzie w miasto
Flexxy2115:
Przychodzę w dresach, więc nie mam paska, co ty tam kurwa rozpinasz?
Ja Mercedesa, a ty chcesz afgan, co ty tam kurwa rozkminiasz?
Moi ziomale to żadna mafia, to moja, kurwa, rodzina
Jedna różnica, ja chcę zarabiać, a ty się chcesz, kurwa, napinać
Typy sieją ferment, powstaje FAMA, co tam gadałeś o nas do swej dziwki?
To wszystko co pierdolisz o mnie to prawda, pod warunkiem, że jestem niski
Te dziwki są puste jak jaja po wszystkim, kieszenie tłuste jak kebab
Blacha:
Ze mną moi ludzie, zapełniamy kluby
Nie jesteś na liście, bo nie jesteś z tej grupy
Moim braciom się powodzi dobrze
Znowu singiel platynowy w drodze
La Martina, Maserati, ta5os krzywo patrzą
Od Berlina do Warszawy FAMA idzie w miasto
La Martina, Maserati, ta5os krzywo patrzą
Od Berlina do Warszawy FAMA idzie w miasto