Lyrics Kubi Producent – Pracownik Roku

Text:

Yeah!
Kubi Reducent
Jezu Chryste (yeah) Kubi!
Bumbymbumbymbym, yeah!

Dzwoni kurier trzeci raz, ale śpię (ale śpię)
Wiem, byliśmy umówieni, ale nie
Czy wysyłam płyty sam, pyta jakiś ostry łeb
Wymowne zatem będzie tu milczenie
Jestem Supermanem, ale tego nie pozmywam
Wolę już to wypierdolić, mordo, muszę odpoczywać
Ktoś mi zjebał wokalizy, niby wszyscy takie lisy
Wszystko za mnie płaci buła, bo ni chuja nie mam visy
Mój pułap się nie mieści tu w kanonach i regułach
Robię album albo dwa, wszystko mi lata koło chuja
Na korytarzu sam zapierdoliłeś bona
Nagle znikąd przełożona wie, to twoja pula
Podsumowałem robę twoją w jednym zdaniu, byczku
Choć mówisz wszystkim, że tam fajnie i tramwajem blisko
Chciałeś samych bystrych fanów, było nagrywać se jazz
Żaden pieniądz mi nie śmierdzi, podpisano Bedogie

Robię sobie czystą treść, nie masz dla mnie hajsu, mordo, cześć
Nie masz dla mnie hajsu, mordo, cześć, znowu wyjebałem gdzieś
Gwiazdek pięć, robię czystą treść
Nie masz dla mnie hajsu, mordo, cześć
Robię sobie czystą treść, nie masz dla mnie hajsu, mordo, cześć
Nie masz dla mnie hajsu, mordo, cześć, znowu wyjebałem gdzieś
Gwiazdek pięć, robię czystą treść
Nie masz dla mnie hajsu, mordo, cześć

Na Instagramie masz Tedego, Snoop Dogga, Lidla i Pornhub
Dla mnie wciąż jesteś psem

Mordo, nie ma co się dąsać
Witam nowy piękny dzień
Jebany chyba mieszka w tym Uberze, ale jebie
Metrów siedemset, kurs i śmierdzielu jedziesz
Snapback Chicago Bulls, mordo, i mówisz o stylu
Każdy kurwa obrażony, mijam Karczew Minibus
Kupiłem se dres, a jej mordo bluzkę
W tym jebanym butiku kurwy mają kije w dupsku
Za dwieście złotych kupiłeś se bicik typu newschool
Ale kurwa będzie skrr, skrr
Będzie newschool, będzie newschool
Skrr, skrr, skrr, skrr, ah!
Kubi Reducent
To dla ciebie robię skrr, skrr, ah!