Lyrics Białas – Lustra
Text:
Białas:
Niby bogacę się bracie, mimo to czuję, że coś tracę
Zanim odejdę to chciałbym mieć pewność, że kurwa na wylot mnie znacie
Dla siebie jestem osobą z problemami, a dla was gwiazdą
Tu każdy każdemu wytyka błędy, mimo że każdy jest klonem
Chłopaki nie noszą tu biżuterii, dla nich milczenie jest złotem
Dziewczyny są u chłopaków na pensji, są od nich uzależnione
Nawet nie mają się dokąd ukręcić, jeżeli chciałyby odejść
Wracam do domu na święta, chcę u znajomych zobaczyć co słychać
I prawie dostaję zawału serca, kiedy się patrzę na ich podłe życia
Żaden z nich nie wie, że kurwa do dołu, jak mówi, że powoli leci
To chore miejsce, rodzice tu bawią się częściej od swoich dzieci
Czasem byłem na szczycie, czasem byłem na dnie
Lecz gdy patrzę w odbicie, to widzę tylko mnie
To widzę tylko mnie, to widzę tylko mnie
Czasem byłem na szczycie, czasem byłem na dnie
Lecz gdy patrzę w odbicie, to widzę tylko mnie (yeah, yeah, yeah, yeah)
To widzę tylko mnie (yeah, yeah, yeah, yeah), to widzę tylko mnie
Nie stać nas było na łychę, no to piliśmy płyn do spryskiwaczy
Bo połówka była za dychę, oczywiście na nieświadomce
To czasy głupie, nie szalone, baba na mecie się pyta nad ranem
Czy mam osiemnaście skończone i szybko zabiera pieniądze
Wtedy zacząłem rozumieć dopiero, ty jaką ten papier ma moc
Dupa mnie przez niego rzuciła, choć nigdy nie powiedziała tego wprost
Wszyscy mówili, że nic nie osiągnę, to mnie nie miało zaboleć
Po prostu tutaj nikogo takiego nie było od paru pokoleń
Jeżeli ludzie są odbiciem tego co robią
To chyba żyją tu same wampiry, bo wokół nie widzę nikogo
Wampiry emocjonalne z uśmiechem gotowe wciąż na oszustwo
Czasem byłem na szczycie, czasem byłem na dnie
Lecz gdy patrzę w odbicie, to widzę tylko mnie
To widzę tylko mnie, to widzę tylko mnie
Czasem byłem na szczycie, czasem byłem na dnie
Lecz gdy patrzę w odbicie, to widzę tylko mnie (yeah, yeah, yeah, yeah)
To widzę tylko mnie (yeah, yeah, yeah, yeah), to widzę tylko mnie